Wyobraź sobie, że tracisz pracę. Tak z dnia na dzień. Bez uprzedzenia. Nie podejrzewając, że na to się zanosi. Co robisz? Zamartwiasz się czy spisz spokojnie? Działasz czy popadasz w rozpacz, która kompletnie cię blokuje?
Wyobraź sobie, że tracisz pracę. Tak z dnia na dzień. Bez uprzedzenia. Nie podejrzewając, że na to się zanosi. Co robisz? Zamartwiasz się czy spisz spokojnie? Działasz czy popadasz w rozpacz, która kompletnie cię blokuje?