Z tego podcastu dowiesz się:
- Co to jest SWOT i skąd ta nazwa
- Dla kogo został stworzony SWOT
- Czy SWOT może pomóc w podrywie na Tinderze
- Kto używa tej techniki analitycznej
- Kiedy i dlaczego warto sięgać po SWOT
- Jakie decyzje pomaga podjąć ta analiza
- Gdzie w życiu oraz biznesie zastosujesz SWOT
- Czy latająca taksówka to dobry pomysł
- Jak rozumieć czynniki wewnętrzne i zewnętrzne w trakcie analizy
- Co zrobić, aby zwalidować pomysł szalonego dyrektora
- Których błędów unikać w czasie analizy SWOT
Podcast wysłuchasz także na:
Materiały dodatkowe
Szablony do przeprowadzenia analizy SWOT w swoim zespole (UWAGA – nie wysyłaj prośby o możliwość edycji dokumentów. Zwyczajnie skopiuj wybrany szablon na swój komputer lub Google Drive):
- Analiza SWOT widok horyzontalny (Google Sheets) do pobrania TUTAJ
- Analiza SWOT widok horyzontalny (Excel) do pobrania TUTAJ
- Analiza SWOT widok blokowy (Google Sheets) do pobrania TUTAJ
- Analiza SWOT widok blokowy (Excel) do pobrania TUTAJ
W podcaście wspominam też o technikach priorytetyzacji oraz zachęcam do wysłuchania moich dwóch podcastów:
Transkrypcja podcastu
Mój ulubiony dokumentalista, filmowiec Cezary Ciszewski, dziś już nieznany, ale lata temu dość popularna postać, zwłaszcza w świecie muzycznym, zwykł lata temu mówić, że: „kto nie robi przerwy, szybko traci nerwy”, także zrobiłem sobie przerwę od podcastu. Ale wracam. „Być jak menadżer”, podcast, epizod 19. Dzień dobry, witam po wakacyjno-urlopowo-covidowej przerwie, przynajmniej w moim przypadku. Wspominałem już Cezarego Ciszewskiego i jego słynny cytat sprzed lat o tym, że: „kto nie robi przerwy, szybko traci nerwy”. Ja się z tym zgadzam, uważam, że to powiedzenie ponadczasowe. Ale przejdę od razu do rzeczy, nie chcę zanudzać, tęskniłem za tym moim takim podejściem pół merytorycznym, półżartobliwym. Do tej opowieści o szeroko pojętym świecie IT i zarządzaniu, project management’ie, czy analityce biznesowej.
Rzeczywiście Covid mnie kopnął, ale nie chcę już tego rozpamiętywać, bo nie spodziewałem się tego uderzenia. Mam więc nadzieję, że jesteś zdrów, mój słuchaczu, tudzież widzu, jeśli oglądasz mnie na YouTube. Mały disclaimer, bo nie wiem, na jakiej platformie mnie śledzisz. Jeżeli oglądasz mnie na YouTube’ie, to nie zdziw się, że nie patrzę bezpośrednio w obiektyw, ponieważ mam przed sobą laptop, który jest moją główną ściągawką, gdzie mamy swój cały research i skrypt do dzisiejszego epizodu. Obraz tylko traktuję, jako miły dodatek. Natomiast jeśli słuchasz mnie na przykład na Spotify lub moim blogu bycjakmanager.pl, to tego problemu wizyjnego nie masz.
Dzisiejszy temat po tej przerwie wakacyjnej, to technika, albo mówiąc inaczej, metoda analityczna SWOT. Z języka angielskiego pisane SWOT, po polsku powiedzielibyśmy „swot”, ale raczej tej spolszczonej nazwy się nie używa. I to jest jedna z technik do analizowania biznesów, ale także produktów, tudzież poniekąd, albo czasem wykorzystywana nawet w rozwoju osobistym. Dzisiaj rozłóżmy tą technikę na części pierwsze. Podcast będzie nieco krótszy, niż zazwyczaj, dlatego że nie chcę zanudzać, to po pierwsze. A jednocześnie chciałem poświęcić osobny epizod właśnie na technikę SWOT, nie chciałem jej miksować z innymi technikami w innych podcastach, ponieważ ta technika może okazać się dla wielu niewiarygodnie skuteczna, ale także bardzo wartościowa w swojej prostocie. Ja zachęcam do śledzenia mnie na LinkedIn’ie, YouTube, na Facebooka rzadko wchodzę, ale jeśli tam jesteś, to również mi miło. W szczególności zachęcam do zapisania się na mój newsletter na stronie bycjakmenager.pl. Od razu zaznaczę, że nie handluję niczyimi danymi, czyli imieniem i adresem mailowym, który można tam zostawić. I nie spamuję, nie wysyłam reklamy, nie zajawiam jakichś akcji, z którymi nie mam nic kompletnie wspólnego, tylko dlatego, że ktoś mi za nie zapłacił. Tylko i wyłącznie update’uje swoich śledzących, swoich followersów, subskrybentów, tudzież serdecznych przyjaciół w momencie, gdy publikuję nowy podcast, albo gdy mam naprawdę coś ważnego do przekazania. Serdecznie zapraszam do newslettera. Zachęcam, żeby zostać dziś na koniec, bo przygotowałem mały bonus. Lecimy.
Dlaczego wybrałem SWOT, jako tą technikę, o której chciałem troszkę więcej opowiedzieć? Po pierwsze, to jest technika multifunkcjonalna, ona ma wiele zastosowań, jest jednocześnie niezwykle uniwersalna i bardzo prosta, jeśli dobrze ją zrozumiemy. Rzadko zdarza się, że znajomość zaledwie jednej techniki analitycznej może pomóc nam na tak wielu polach, na ilu może pomóc nam właśnie technika SWOT, na polu biznesowym, na polu produktowym, czy też na polu rozwoju osobistego.
Czym tak naprawdę jest analiza SWOT? My będziemy wchodzić w detale. Ja na przykładzie opowiem, jak fajnie jest korzystać i czerpać z tej techniki. Natomiast kilka informacji, jako taki przedsionek, przedpróg do wejścia w główny temat chciałbym tutaj wyłuskać. SWOT i sama nazwa tej techniki, to jest akronim czterech słów. Przepraszam za moją angielską wymowę, staram się, jak mogę, natomiast nie wieszajcie na mnie psów, jeśli źle wypowiem te słowa, ponieważ to są angielskie zwroty. Pierwsze słowo „Strengths”, czyli mocne strony z angielskiego. Drugie słowo „Weaknesses”, czyli słabe strony. Trzecie słowo to „Opportunities”, czyli okazje, możliwości, szanse. A czwarte słowo, to „Threats”, czyli zagrożenia. I te cztery czynniki, te cztery punkty, czyli mocne strony, słabe strony, szanse oraz zagrożenia są filarami, na których zbudowano właśnie tę technikę analityczną SWOT. I to jest tak naprawdę taki framework, metoda analityczna, która została stworzona, mówię my, jako przedsiębiorcy, bo ja byłem i poniekąd także jestem przedsiębiorcą. Ale to jest framework, który został stworzony, żebyśmy my, jako przedsiębiorcy lub ogólnie mówiąc, osoby, które podejmują decyzje strategiczne w firmie mieli jakieś sensowne narzędzie, które może nam pomóc oszacować, jak bardzo nasza firma, tudzież projekt jest, albo nie jest konkurencyjna na rynku.
I SWOT to swego rodzaju ćwiczenie, jeśli dobrze wykonamy, pamiętajmy o tym, pomoże podjąć najważniejsze decyzje strategiczne, które dotyczą najczęściej kierunku rozwoju firmy, albo przedsiębiorstwa. Taka jest geneza tej techniki. Podobnie jeśli chcesz odkryć przed sobą i pozostałymi partnerami biznesowymi potencjalne zagrożenia, jakie czyhają na was na rynku, na przykład w formie waszej bezpośredniej konkurencji, to tutaj analiza SWOT również pomaga takie zagrożenia zdefiniować, wykryć, nazwać po imieniu już na bardzo wczesnym etapie myślenia o rozwoju strategicznym firmy, przedsiębiorstwa, projektu. Ważna rzecz, z czasem ta technika zaczęła być również wykorzystywana na innych polach. I tutaj powolutku zbliżamy się do tego pola naszego, które jest nam najbliższe, czyli project management’owi.
Otóż ta technika zaczęła być wykorzystywana przez Project Managerów, jako pomoc dydaktyczna do zarządzania projektami. Przez Project Managerów na przykład do szacowania, jaka jest konkurencyjność produktu i pomagała także, i wciąż pomaga Project Managerom podejmować wokół produktu właśnie decyzje takie długoterminowe, długofalowe. Ta technika zaczęła też być wykorzystywana przez coachów, i to nie jest żart. Okazało się, że ten framework może nam również pomóc w rozwoju osobistym, ale o tym powiem troszkę więcej również za chwilę. To, co warto ogólnie wiedzieć, zanim jeszcze wejdziemy w szczegóły tej techniki analitycznej, to to, że SWOT poddaje ocenie czynniki wewnętrzne oraz zewnętrzne, które mają bezpośredni wpływ na firmę lub na produkt, który analizujemy.
Wspomniałem o tym, że analiza SWOT może pomóc podjąć ważne decyzje, albo po prostu ustalić kolejne kroki, które zbliżą nas do sukcesu. Zatrzymam się tutaj na chwilę, bo chciałbym dokładnie wypunktować, o jakie decyzje lub kroki może chodzić. Otóż zastosowania SWOT w praktyce, gdzie wykorzystasz SWOT, jeśli prowadzisz firmę, albo prowadzisz projekt? Na razie w takim kontekście się zatrzymajmy. Przede wszystkim, gdy tworzysz nowe produkty lub usługi biznesowe od zera, takie, które według ciebie mają potencjał, ale chcesz sprawdzić, czy mają potencjał na pewno, kiedy musisz podjąć decyzje HR-owe. Przykład, zatrudniasz nowe osoby, otwierasz wakaty dla nowo powstałych departamentów i jeśli przykładowo zastanawiasz się, czy na dane stanowisko potrzebujesz dziesięciu, czy może stu specjalistów. Kolejny przykład, to jeśli chcesz oceniać i doskonalić szanse swojej firmy na jeszcze lepszą, jeszcze szybszą obsługę klienta, również w customer service lub w środowisku osób, które zarządzają, albo prowadzą zespoły customer service, analiza SWOT jest dość często, myślę eksploatowana. A być może, jako przedsiębiorca jesteś aniołem biznesu, który inwestuje w technologię, no to SWOT pomoże w podejmowaniu decyzji inwestorskich, w technologie i w konkretne rynki. Można rynki analizować pod kątem SWOT, używając SWOT analizować twój produkt na konkretnych rynkach. I ostatni taki bullet point, to gdy prowadzisz projekt i chcesz usprawnić wewnętrzne zasady, jakie panują w waszej organizacji, albo zespole, też SWOT może się przydać. Będziemy mówić o tym jeszcze więcej.
Natomiast teraz jeszcze inny kontekst, drugi z trzech, jakie zastosowanie SWOT możemy zauważyć, gdy zarządzamy produktem. Mówiliśmy o byciu przedsiębiorcą lub Project managerem, a teraz skupmy się, jak można zastosować SWOT będąc Product managerem. Gdy budujesz strategię rozwojową dla swojego produktu i chcesz wzmocnić jego konkurencyjność na rynku. Pamiętajmy, tutaj mała dygresja, że bycie Product managerem, ja też siebie definiuję, jako takiego Product managera, to jest bycie swego rodzaju przedsiębiorcą, bo i cała paleta umiejętności, cały twój skill set, i cała paleta najczęściej odpowiedzialności, które musisz brać na swoje barki, jako produktowiec, niewiele, ale to naprawdę niewiele różnią się od zestawu kompetencji i zestawu odpowiedzialności, jakie ma na sobie przedsiębiorca. To są bardzo blisko siebie stojące role w biznesie, bycie przedsiębiorcą versus bycie Product managerem.
Drugi przykład, kiedy na przykład, jako produktowiec tworzysz dokładniejszą mapę produktu i musisz ustalić kolejność działań. Ustalanie priorytetów to jest rzecz niewiarygodnie trudna i wielowątkowa, każdy kto skubnął product management’u już na pewno się o tym przekonał. Także warto znać te techniki, jak SWOT i wykorzystywać je w planowaniu średnio raz długoterminowym. Kolejny przykład, gdy możemy sięgnąć po SWOT, to gdy ustalamy „kamienie milowe” dla swojego zespołu, nie tylko dla produktu. Chociaż często kamienie milowe są realizowane właśnie przez zespół inżynierów i także ról postronnych, tak jak designer, tudzież analitycy biznesowi, czy Product Ownerzy. Lub gdy na rynku pojawia się silna konkurencja do twojego produktu, to to być może jest bardzo mocny trigger dla ciebie, jako Product managera, żeby sięgnąć po SWOT, gdyż rozważasz na przykład piwot, kompletną zmianę strategii dla swojego produktu po tym, jak okazuje się, że twój konkurent jest niewiarygodnie silny, ma o wiele większe zaplecze finansowe i deweloperskie i może cię zgnieść, jak robaczka w malutkich paluszkach. To wtedy warto jeszcze raz zredefiniować sobie ścieżkę strategiczną, którą obrała twoja organizacja dla twojego produktu i zadać sobie jedno, bardzo ważne pytanie, „quo vadis”. Czy kierunek, w którym idziemy jest na pewno słuszny, wiedząc że nowy konkurent zaczyna grać na naszej szachownicy.
I trzeci kontekst, wciąż jesteśmy tutaj w takim miejscu, gdzie mówimy sobie o zastosowaniach SWOT w praktyce. Trzecim takim kontekstem jest zastosowanie tej techniki w rozwoju osobistym. No i ktoś pomyśli, dobra, no ale jeżeli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Otóż z tą techniką tak nie jest. Ten kontekst w rozwoju osobistym mi się niewiarygodnie podoba, ponieważ załóżmy, że chcesz lepiej poznać siebie, swoje silne oraz słabe strony. Już SWOT się kłania. Załóżmy, że musisz podjąć ważną decyzję w swoim życiu, przykładowo, jakie studia wybrać, albo jaką wybrać pracę, albo jaką płeć wybrać, cokolwiek. Śmieję się, ale pamiętajmy, że mój podcast jest zawsze pół żartem, pół serio, chociaż trochę bardziej serio ostatnio. Natomiast zostawiam sobie margines na swoje głupawe żarty i żarciki. Lub załóżmy, że jesteś już po studiach i zastanawiasz się, w jakie branże chcesz się dalej rozwijać, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wziąć kartkę papieru i przeanalizować pod kątem SWOT, stosując tą technikę, różne branże, którymi się interesujesz.
Kolejny przykład, może trochę bardziej kuriozalny, ale być może jesteś facetem, który poznał ostatnio kilka niezłych dziewczyn na Tinderze i nie wiesz, na którą się zdecydować. Jakby sytuacje mogą być różne i kuriozalne. Powiem wam tak, gdybym wciąż był singlem, mam nadzieję, że moja narzeczona nie dotrwa do tego momentu, słuchając podcastu, i miał niewiarygodne branie na Tinderze, to kto wie, słuchajcie, doba ma tylko 24 godziny, a ty chcesz się ustawić na 8 randek. No nie da rady, trzeba się zdecydować, więc być może gdybym jeszcze w czasach swojego singielstwa znał technikę SWOT, to wykorzystywałbym ją także do analizowania swoich potencjalnych partnerek krótko lub długoterminowych, kto wie.
W skrócie, już tak podsumowując ten podrozdział, jeśli kilka razy sięgniesz po tą technikę analityczną, to zauważysz, że jej zastosowań może być naprawdę wiele. Być może znajdziesz o wiele więcej kontekstów, niż ja, ale zawsze powtarzam, żebyśmy nie bali się wykorzystywać narzędzi, wychodząc poza schemat, dla których te narzędzia zostały zaprojektowane. Jeśli widzisz, że jakiekolwiek narzędzie, technika analityczna, oprogramowanie, framework, metodyka jest w stanie pomóc ci w sposób, który pierwotnie nie był planowany przez twórców tej techniki, bądź metodyki, zrób to. Naprawdę kreatywność, to jest jedna z najważniejszych umiejętności, jaką możemy żonglować i w naszej pracy, w życiu zawodowym, ale także w życiu prywatnym. Niezwykle cenna, wartościowa cecha.
Jak poprawnie wykonać tę analizę? Wchodzimy w sedno, drogi słuchaczu, usiądź wygodnie. Sięgnę po przykład, bo na przykładzie lepiej się pracuje, ale też bazuję na tym, co otrzymuję w formie feedbacku od moich słuchaczy, że zawsze fajnie podać jakiś przykład i na nim się oprzeć, bo wtedy więcej zostaje w pamięci, więcej zostaje w naszych głowach. Dodam, że ta sytuacja będzie zmyślona, aczkolwiek jest inspirowana istniejącym produktem na rynku, produktem znanym. Mianowicie, jedziemy z tematem. Wyobraź sobie, słuchaczu, że jesteś Product managerem w globalnej organizacji, w Uberze, niech to będzie Uber. Powiedzmy, że pracujesz w departamencie innowacji i rozwoju produktu. I na jednym ze spotkań, które dotyczy strategii długoterminowej, jeden z dyrektorów rzuca pomysł, żeby do aplikacji wprowadzić powietrzne taksówki. Powtórzę jeszcze raz, jesteś na spotkaniu, wyobraź sobie nudne, korporacyjne spotkanie i nagle jeden z dyrektorów, być może jeszcze niesiony falą dnia poprzedniego, gdzie był częścią fajnej, towarzyskiej zakrapianej imprezy, nagle podnosi rękę i mówi: „moi drodzy, chcę, żeby w Uberze, w naszej aplikacji pojawiły się powietrzne taksówki”.
I w skrócie, idea tego dyrektora dotyczy tego, aby użytkownicy, którzy do tej pory mogli zamawiać jedynie samochody, jako transport, tak jak dziś mamy przynajmniej we Wrocławiu, mieli od teraz możliwość zamówienia albo helikoptera, albo przynajmniej jakiegoś lotu czarterowego z punktu A do punktu B. Wątek powietrznych taksówek pojawia się jedynie jako pomysł na tym spotkaniu, który tak naprawdę nigdy wcześniej nie został, ani zwalidowany, ani przeanalizowany. No i teraz ty wchodzisz tutaj, ubrany cały na biało, jako ambitny i dobrze rokujący produktowiec, zgłaszasz się na ochotnika, żeby pogrzebać trochę w tym pomyśle, bo chcesz sprawdzić dla pewności, czy drzemie w tym pomyśle potencjał. Ktoś to musi sprawdzić, ty zgłaszasz się na ochotnika. I decydujesz się zacząć od analizy SWOT, która jest ci znana i lubiana.
Jak to robisz? No i teraz tak, pamiętajmy, że będziemy analizować czynniki wewnętrzne oraz zewnętrzne, które decydują o tym, jaki potencjał ma lub nie ma dany pomysł, czy tam dana funkcjonalność. W tym wypadku funkcjonalnością jest wprowadzenie nowej usługi powietrznych taksówek, ale to się też musi przełożyć funkcjonalnie na aplikację. Jako wewnętrzne czynniki analizujemy potencjalne mocne oraz słabe strony pomysłu. Natomiast jako zewnętrzne czynniki analizujemy potencjalne szanse lub zagrożenia, jakie płyną do nas z rynku, oczywiście w kontekście rzeczy, którą chcemy zrobić.
No i teraz tak, siadasz, uruchamiasz jakąś spokojną muzykę, zapalasz kadzidełko, bierzesz kartkę papieru, a następnie dzielisz kartkę na 4 sekcje długopisem. To, czy to będą sekcje ułożone obok siebie, czy jedna nad drugą nieważne, 4 sekcje. Sekcja numer jeden, nazwana jest mocne strony. I teraz w tej sekcji musisz zastanowić się, jakie mocne strony wasza organizacja posiada, w sensie wy, jako organizacja, czy tam my. Zakładam, że jestem twoim kolegą z zespołu teraz. Musimy się zastanowić, jakie my, jako organizacja posiadamy mocne strony, które pozwolą nam ten pomysł zrealizować. Jaka jest nasza przewaga nad konkurencją w kontekście tych powietrznych potencjalnych taksówek. W przypadku Ubera, taksówek lotniczych na pewno mocną stroną byłby fakt, że mamy już działającą aplikację oraz technologię. Mówię o tych technologiach wykorzystywanych w aplikacji, które pozwalają użytkownikom na zamawianie transportu publicznego. To jest ogromny plus, ogromna przewaga na pewno w kontekście wielu innych firm, które zajmują się transportem publicznym, ponieważ my mamy działającą aplikację Ubera, mamy technologię, mamy deweloperów, zaplecze deweloperskie, finansowe, nie startujemy od zera. I to jest na pewno duża przewaga nad właśnie pozostałymi firmami transportowymi, które musiałyby zaczynać od zera. Być może mamy już jakiś opatentowany produkt, który możemy wykorzystać w realizacji tego celu. Chodzi o to, abyś ty, jako Product Manager spróbował znaleźć kilka mocnych stron twojej organizacji lub w ogóle samego pomysłu, które zadziałałyby ewentualnie na plus dla tej idei, jaką przedstawił dyrektor.
Sekcja numer dwa, co byśmy wpisali w sekcji numer dwa, jeśli musi ona dotyczyć słabych stron? Tutaj pamiętajmy, żeby taki rachunek sumienia robić szczerze, bo papier wszystko przyjmie, ale nie o to chodzi w tym ćwiczeniu. Sekcja numer dwa, słabe strony. Działamy tutaj analogicznie, ale w drugą stronę, czyli szukamy słabszych stron naszej organizacji, które mogą odbić się negatywnie na tym pomyśle. Ja bym zadał sobie pytanie, gdybym był na twoim miejscu, gdybym był Product Managerem właśnie w Uberze i uczestniczył w tym spotkaniu, czy mamy wystarczające zasoby, czyli ludzi, inżynierów, deweloperów, architektów, którzy mogliby ten pomysł zrealizować? Czy mamy wystarczająco dużo pieniędzy? Czy finansowo jesteśmy wydolni sfinansować taki pomysł? Czy nasza aplikacja nie ma zbyt dużego długu technicznego, żeby wprowadzać takie powietrzne taksówki? Jaki masz typ klientów lub użytkowników? Też warto o to zapytać, czy oni w ogóle tego chcą, czy ich stać na to, żeby podróżować helikopterami uberowskimi. W drugiej sekcji spróbuj znaleźć kilka słabych stron, które mogą przeszkadzać w realizacji tego pomysłu. I tyle z czynników wewnętrznych.
Teraz czas na analizę czynników zewnętrznych. Chodzi o takie czynniki, na które twoja organizacja nie ma większego wpływu, nie ma praktycznie żadnego wpływu, za to one mogą wpłynąć na twój pomysł i na twoją organizację, tudzież na pomysł tegoż dyrektora. Pozytywne oraz negatywne czynniki. Tutaj często przy tych czynnikach zewnętrznych bierze się pod uwagę na przykład trendy rynkowe, trendy ekonomiczne, trendy finansowe, skąd popłyną pieniądze na taki pomysł, demografię także, relacje z dostawcami i partnerami biznesowymi, tudzież w tych czasach jest to bardzo ważne, kontekst polityczny. No bo dziś, gdybym był Product managerem i usłyszał pomysł, żeby rozwijać jakiś produkt w Rosji, no to albo bym ubił ten pomysł, albo zmieniłbym firmę prawdopodobnie. Bo to jest rynek, z którym i personalnie, i biznesowo nie chciałbym mieć nic wspólnego.
Sekcja trzecia, szanse, bardzo ładne słowo „szanse”. Podobno każdy z nas ma szansę zostać świetnym Product managerem, czy to prawda, nie wiem, ty mi powiedz w komentarzach na którymś z moich social mediów. Otóż zastanów się, będąc PM i słysząc taki pomysł, jakie szanse rynkowe ma ten pomysł tak naprawdę. Czy jako firma bylibyśmy pierwszą firmą na świecie, która oferuje powietrzne taksówki? Bo jeśli tak, to tutaj jest potencjał, znaczy potencjalnie jest potencjał. Być może na wybranych rynkach, na których działa twoja organizacja, jest ogromne zapotrzebowanie na tego typu transport publiczny. Warto to sprawdzić, bo jeśli stare biznesowe porzekadło głosi, że: „jeśli znajdzie się klient, to znajdzie się usługa”. Być może daje ten pomysł, daje wam szansę na zgłoszenie jakiegoś fajnego patentu do urzędu i być tym samym o krok przed waszą konkurencją, jeśli zrobicie to pierwsi. A być może jako organizacja chcecie wejść w rynek lotniczy i na nim zacząć dalszą ekspansję. Warto takie ewentualne szanse tutaj wypunktować. Kolejne pytanie, po jakie nowe technologie moglibyście sięgnąć, dzięki wprowadzeniu powietrznych taksówek? Spróbuj znaleźć kilka pozytywnych czynników zewnętrznych i je po prostu wypisz w trzeciej sekcji.
Natomiast czwarta, ostatnia sekcja, zagrożenia. I tutaj analogicznie, jak do sekcji trzeciej, ale w drugą stronę. Szukasz potencjalnych zagrożeń, na które twoja organizacja ma niewielki wpływ, a które mogą negatywnie wpłynąć na ten pomysł, gdy będziecie próbowali go zrealizować lub gdy go zrealizujecie. W przypadku naszych powietrznych taksówek uberowskich, czy są jakieś blokady prawne przykładowo przed wprowadzeniem tego typu usługi? Bo to może być potencjalne zagrożenie przed odpaleniem takiej usługi dla klientów. A może twoja konkurencja już to robi i robi to dobrze, być może Bolt, jako bezpośrednia konkurencja Ubera już to robi. Trzeba to sprawdzić. A jakie są trendy na rynku? Warto zapytać, być może ludzie w czasie szalejącej inflacji w ogóle nie sięgną po tego typu usługę, bo jeżeli szalejąca inflacja jest na rynku, to może nie być dobry moment, żeby wprowadzać ekstremalnie drogą usługę transportu publicznego. Może gdy z biznesowego punktu widzenia na to spojrzysz, jako zagrożenie, to popukasz się w głowę i powiesz: „Panowie, przy inflacji 20%, czy tam 18, czy tam 17 w Polsce powietrzne taksówki?” Żartuję sobie, ale pamiętaj, i ja też to zawsze powtarzam moim kolegom i koleżankom po fachu, że jeśli ktoś ma pierwszy puknąć się w głowę, słysząc kuriozalne pomysły biznesowe, niech to będzie Product Manager, naprawdę. Spróbuj znaleźć w czwartej sekcji kilka potencjalnych zagrożeń i po prostu je wypisz.
I w ten sposób, tak jak obiecałem, to jest bardzo prosta technika, jednocześnie otwiera bardzo wiele perspektyw, które rzucają nowe światło na pomysły i na idee, jakie analizujemy. Dobrnęliśmy do końca tej techniki SWOT, przepracowaliśmy pomysł, analizując go tą techniką. Pomysł naszego wymyślonego dyrektora z firmy Uber i tym samym ty, jako dobrze rokujący Product Manager w Uberze możesz teraz wrócić do dyrektora, który rzucił ten pomysł i podzielić się swoimi wnioskami z analizy, które dotyczą mocnych i słabych stron tej idei oraz czynników, które mogą tutaj pomóc, albo zagrozić realizacji tego pomysłu, zagrozić tym powietrznym taksówkom.
Jakie są najczęściej popełniane błędy w czasie tej analizy? Bo nie każdy o tym wspomina. Tworzenie zbyt długich list wszystkich czynników, kilka wypunktowanych rzeczy do każdej sekcji w zupełności wystarczy. To jest analiza, pamiętajmy, wysokopoziomowa, dlatego nie musimy pisać książki, czy elaboratu na temat każdego pomysłu lub funkcjonalności. To jest tylko takie wyjście z progu do dalszych dyskusji, mówiąc językiem narciarskim. Bycie mało precyzyjnym, nie popadajmy w drugą skrajność, nie piszmy zbyt ogólnikowo. Dostarczmy jednak trochę detali lub konkretnych faktów, właśnie po to, żeby mieć na czym opierać późniejsze dyskusje na temat tych pomysłów, jakie analizujemy. Kolejnym błędem popełnianym w czasie tej analizy, to jest to, że nie dostrzegamy słabych stron. Jeśli naprawdę nie możemy takiej znaleźć, to albo nie jesteśmy szczerzy w tej analizie, albo zaprośmy więcej osób z zespołu, żeby partycypowali i brali czynny udział w tej analizie razem z nami. Bo być może skoro nie widzimy żadnych słabych stron pomysłu, a diabeł tkwi w szczegółach, to fajnie jest sięgnąć po opinie innych osób, które dostarczą ci często świeże, często inne spojrzenie na ten sam topic.
Kolejnym błędem jest przeprowadzanie tylko tej analizy przed podejmowaniem strategicznych decyzji. Otóż analiza sama w sobie nie jest zła, w sensie jest świetnym i wartościowym ćwiczeniem, natomiast kiedy sięgniesz także po inne narzędzia i techniki priorytetyzacji, takie jak: SOAR, albo PEST, to wtedy otrzymasz naprawdę niezłe rezultaty. Zresztą o technikach priorytetyzacji mówiłem więcej w 13 i 14 epizodzie mojego podcastu, także serdecznie zapraszam właśnie tam po więcej treści. I ostatni błąd, to prowadzenie tej analizy samemu, bez angażowania kogokolwiek z zespołu. Zapamiętaj jedną ważną rzecz, dwa punkty widzenia są zawsze bardziej wartościowe, niż jeden punkt widzenia. Z kolei trzy punkty widzenia są zawsze bardziej wartościowe, niż dwa punkty widzenia. Banalne, ale z jakichś powodów często się o tym zapomina. SWOT to tylko ćwiczenie, w dodatku takie, które otwiera wspólną burzę mózgów. Dlatego zawsze zapraszaj kogoś,
z kim możesz konfrontować własne myśli i wymieniać opinie na temat omawianych rzeczy.
Tyle na dziś, przebrnęliśmy przez analizę SWOT. Daj znać, jeśli wykorzystywałeś lub zamierzasz wykorzystać w praktyce tę analizę. Jestem ciekaw, jak twoje doświadczenia, jaka jest twoja opinia na temat tej analizy. Na początku nagrania obiecałem bonus, być może ci się to przyda. Ponieważ przygotowałem dla ciebie, drogi słuchaczu, gotowe templatki, gotowe szablony do przeprowadzenia analizy SWOT. Zrobiłem dwie różne templatki, aby można było wybrać jedną, w zależności od preferencji. Różnią się jedynie układem i layoutem, ale funkcjonalnie są identyczne. Każdą z templatek możesz pobrać dla programu Excel lub dla programu Google Docs, Dokumenty Google’a, jak wolisz. Pliki znajdziesz do pobrania za darmo i bez rejestracji, nie musisz zostawiać żadnych adresów mailowych, ani nic, ja nie zbieram w ten sposób leadów. Na moim blogu bycjakmanager.pl przy wpisie z dzisiejszym podcastem, zapraszam. Mam nadzieję, że pomogłem dzisiejszym nagraniem. Starałem się być bardziej merytoryczny, niż autoironiczny. Gdybym mógł pomóc jeszcze bardziej, a ty czujesz chęć jakby spotkania się i porozmawiania ze mną w cztery oczy wirtualnie, ale online, to odsyłam do zakładki konsultacje na moim blogu. Jeszcze raz dziękuję za dziś, dbaj o siebie i innych, cześć.
KONIEC
Źródła
https://www.investopedia.com/terms/s/swot.asp
https://www.businessnewsdaily.com/4245-swot-analysis.html